Historia hirudoterapii


Fragment malowidła ściennego z grobowca TT56 królewskiego skryby Userhata w Luksorze.
Fragment malowidła ściennego z grobowca TT56 królewskiego skryby Userhata w Luksorze.

Zapiski dotyczące medycznego wykorzystywania pijawek sięgają początków cywilizacji. W starożytnym Egipcie zalecano upusty krwi w celu wydalenia "krwi zepsutej". Zabiegi te przeprowadzano poprzez nacinanie i nakłuwanie skóry oraz przystawianie pijawek. Malowidło ścienne, znalezione w grobie pisarza Userhata z czasów XVIII dynastii (1567-1308 p.n.e.) przedstawia lekarza lub jego pomocnika, który wyjmuje pijawki z czary stojącej na podłodze i przystawia je choremu.

Najstarszym pismem, które wspomina o pijawce jest Biblia. W rozdziale 30 Przypowieści Salomona (wiersz 15) napisano: „Pijawka ma dwie córki: Przynieś! Przynieś! Trzy rzeczy są nigdy nie syte, cztery nie mówią: Dość". W języku oryginalnym biblii nazwa pijawki wywodzi się od hebrajskiego słowa Alukah - być związanym, jako, że jest ona przywiązana do skóry, jak człowiek do swego przeznaczenia.

Najstarszy przekaz o sposobach wykorzystania pijawek pochodzi z późnego okresu helleńskiego od Greka Nikandrosa, opisującego - "jak się ssące krew robaki przystawia do tych miejsc ciała, które należy uwolnić od zastojów krwi i soków". Poleca też pozostawienie ich tak długo, "aż się nassą do syta i same odpadną". Nicandres oraz Theocrites, nazwę mieszkającego w bagnach i „pijącego krew robaka" wyprowadzili od słowa mulgeo (mleko) . Rzymski lekarz Galen (131-201), podobnie jak jego greccy poprzednicy był zwolennikiem teorii humoralnej, zakładającej, że główną rolą w regulowaniu funkcji organizmu odgrywają cztery płyny ustrojowe (krew, żółć, czarna żółć, śluz). Sądził, że krwawienie pomaga przywrócić ich zaburzoną równowagę. Jako pierwszy ze starożytnych autorów wyznaczył na ciele człowieka najkorzystniejsze miejsca (45 punktów) dla przeprowadzenia upustów krwi, określił częstotliwość zabiegów i ilość upuszczanej krwi. Uważał, że puszczanie krwi zwane też oddychaniem żył, jest pomocne w leczeniu zarówno ciężkich chorób jak i lżejszych niedomagań. Inny wielki lekarz i chirurg starożytności Antyllos (pierwsza połowa II w.n.e.), opisał technikę upustu krwi z żył, a także technikę upustu tętniczego. Rzymianie byli też pierwszymi, którzy użyli dzisiejszej nazwy Hirudo - Pijawka. Należeli do nich: Plautus, Cyceron, Horacjusz i w końcu Pliniusz Starszy (Caius Pliniusz Secundus), który w swym dziele Historia naturalis opisuje ssącą krew pijawkę.

Chińskie pisma z pierwszego stulecia naszej ery w sposób dość szczegółowy opisują technologię medycznego stawiania pijawek. Są także podobne doniesienia w literaturze sanskryckiej, perskiej i arabskiej. Pierwszym zachodnim dokumentem opisującym wykorzystanie pijawek jest poemat Alexipharmaca napisany przez Nicandera z Kolofonu żyjącego w 200 - 130 p.n.e.. W krajach islamu, mimo powszechnego lęku przed krwawieniem, upuszczanie krwi należało do najpopularniejszych praktyk leczniczych. Awicenna (980-1037) doradzał je w bólach zębów. Ulgę w cierpieniu miało przynosić "przystawianie do korzeni zębów pijawek lub puszczanie krwi z naczynia znajdującego się pod językiem, lub też postawienie pod brodą ciętych baniek". Starożytna patologia humoralna znalazła zastosowanie w europejskich praktykach leczniczych wieków średnich. W celu przywrócenia równowagi soków ustrojowych najczęściej stosowano zaklęcia i środki przeczyszczające, a gdy te nie skutkowały - upusty krwi. Wykonywał je zazwyczaj cyrulik (chirurg - rzemieślnik), ale zawsze za wiedzą i pod nadzorem lekarza. Zabiegi te przeprowadzano najczęściej w łaźniach, gdzie ludzie zdrowi i chorzy leżeli godzinami w wannach, kadziach lub kłębach pary. Mężczyźni i kobiety przebywali w tych samych pomieszczeniach, co bywało przyczyną skandali i zamykania zakładów. Krew upuszczano z reguły po kąpieli, uważając taką praktyką za najskuteczniejszą. Lekarze polecali upuszczanie krwi prawie ze wszystkich dostępnych żył. Puszczano ją zarówno w celach leczniczych jak i profilaktycznych; w ostrych chorobach - po kilka lub kilkanaście razy. W czasie epidemii dżumy, radzono upusty w celu zmniejszenia naturalnej ciepłoty ciała i usunięcia "jadu". Z zabiegami przystawiania pijawek oraz upustem krwi innymi sposobami, wiązało się wiele przesądów i zwyczajów. Szczególnie przestrzegano ściśle określonych "dni złych i mało szczęśliwych, nie nadających się do upuszczania krwi i bardzo niebezpiecznych do takich zabiegów". Opracowano też specjalne tablice anatomiczno-astrologiczne, gwarantujące pomyślność terapii. W klasztorach krwioupusty wykonywano przeważnie 4 - 5 razy w roku - przed wielkim postem, po Wielkanocy i Zielonych Świątkach, pod koniec lata i przed adwentem. Panowało także przekonanie, że u osób pragnących żyć w czystości seksualnej, zwłaszcza u mężczyzn, konieczne jest systematyczne usuwanie tzw. "krwi gorącej".

Szczytowym okresem w leczniczym wykorzystaniu pijawki lekarskiej jest wiek XVIII i XIX. We Francji w tym okresie zużywano około 80 milionów sztuk pijawki lekarskiej rocznie. Podobne zużycie było w Rosji i Anglii. Warto tylko dla ciekawości podać, że wpływy ze sprzedaży pijawek we Francji i Rosji były większe niż ze sprzedaży zbóż.

Cechą charakterystyczną medycyny europejskiej przełomu XVIII i XIX wieku był sceptycyzm, a następnie nihilizm terapeutyczny. Zwolennicy tych kierunków odrzucili wiarę w skuteczność interwencji lekarskiej - w trafność stawianych diagnoz, dobieranych procedur medycznych i aplikowanych leków. Czołowym przedstawicielem francuskiej szkoły sceptyków był Francois J. V. Broussais (1772-1838), profesor medycyny i główny doktor szpitala Val de Grace w Paryżu. Według niego większość chorób jest następstwem "podrażnienia" i "przekrwienia" przewodu pokarmowego, a ich leczenie polega na działaniu przeciwzapalnym, co z kolei można osiągnąć poprzez upusty krwi. Jednak zamiast skomplikowanego zabiegu wenesekcji zalecał przystawianie pijawek. Tym sposobem leczył prawie wszystkie choroby; także zakaźne, nerwowe, a nawet psychiczne. Niekiedy dokonywał u jednego pacjenta aż 32 krwioupustów, a u siebie samego w przypadku zwykłego kataru upuszczał krew (przystawiał pijawki) siedmiokrotnie. Wiara w nieomylność Broussaisa była tak silna, a pijawki stały się przedmiotem takiego „szału" dla wielu doktorów, że stały się one terapeutycznym czynnikiem par excellence. Każdemu choremu przychodzącemu do francuskiego szpitala stawiano najpierw zawsze 20 do 30 sztuk pijawek, a potem stawiano tylko diagnozę. W 1824 roku, bardzo modne stało się także wśród eleganckich Francuzek noszenie ubiorów "a la Broussais", których głównym wyróżnikiem była biżuteria przypominająca pijawki. Oczywiście pijawki wykorzystywano także i do innych „ważnych" celów, na przykład w noc poślubną, by łatwo uwalnianą z pijawki krwią, zatuszować brak dziewictwa u panny młodej i w ten sposób „uszczęśliwić" małżeństwo, a szczególnie przyszłego małżonka.

Odkrycie w 1884 roku przez profesora fizjologii, Walijskiej Narodowej Szkoły Medycyny Jana B. Haycrafta, że stanowiąca pożywienie pijawki krew nie ulega w jej przewodzie pokarmowym krzepnięciu ani psuciu się, a następnie wyizolowanie z niej pod koniec 1950 roku przez profesora F. Markwardta, czystego antykoagulanta -hirudyny, a do czasów dzisiejszych, ponad trzystu nowych organicznych związków chemicznych o bardzo złożonej budowie oraz ciekawych i pożądanych właściwościach leczniczych, zapewniło jej ponowny wzrost zainteresowania przez wiodące w stosowaniu pionierskich metod leczenia, medyczne ośrodki naukowe, kliniki oraz szpitali.

Obecnie pijawki stosowane są już w wielu szpitalach na całym świecie. Między innymi w Kanadzie, Niemczech.